Podczas ostatniej kilkudniowej sztormowej pogody, morze wyrzuciło na brzeg w Międzywodziu w Gminie Dziwnów wrak XIX-wiecznego żaglowca

Wrak ten, niczym „Latający Holender” co jakiś czas ukazuje się na brzegu morza. Zawsze w innym miejscu. Stał się on obiektem pożądania Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków , który chce rozebrać części wraku i przetransportować do Kamienia Pomorskiego i eksponować go na terenie mariny. Natomiast Grzegorz Jóżwiak  burmistrz Dziwnowa  chce by części wraku ułożyć w parku przy kościele w Międzywodziu.W parku tym znajduje się „Wyspa Skarbów”, a na niej morska ścieżka edukacyjna z wielkimi tablicami pokazującym florę i faunę mórz i oceanów. Szczątki XIX-wiecznego żaglowca byłyby jej uzupełnieniem. Byłby przysłowiową „wisienką na torcie” i  atrakcją  dla turystów wypoczywających nad morzem w Międzywodziu. Mieszkańcy Gminy uważają też  że to co pozostało na plaży ze starego żaglowca, powinno zostać na terenie  Gminy. Twierdzą, że jeśli będą rzeczy historyczne oddawać innym, to u nich wczasowicze, turyści nie będą mieli nic do obejrzenia.